Zainspirowana tym oto wątkiem : http://szyjemy-po-godzinach.pl/viewtopic.php?f=5&t=5332&hilit=ryba stworzyłam własną rybę (a może wieloryba?) dla moich kotków. Zainteresowanie było spore, potem opadło, ale może jeszcze do niej wrócą :)
czwartek, 30 grudnia 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
6 komentarzy:
Nie wiem co najpierw chwalić, wielką rybę, czy narzutę. Obie rzeczy bardzo mi się podobają.
ciekawe! :) moje koty to do pudełek lubią wchodzić i w reklamówki się pakują...ciekawam czy by się do takiej ryby wpakowały...hmmm
No nie ryba wprost boska że gdyby była duża to sama bym w nią wlazła:)))))
Ryba po prostu niesamowita
, nie mogę uwierzyć
Ryba wygląda świetnie! Bardzo fajnie wyglądają wykorzystane przez ciebie materiały!
Myślę, że się załamuje, bo boki są zbyt mało sztywne, ja moje usztywniłam kawałkiem fizeliny i pikowaniem w formie łusek i jakoś się trzyma ( do momentu, gdy kot ma fantazję położyć się na wierzchu :)
Pozdrawiam!
moje koty by totalnie oszalały z radochy!!! w ogóle podziwiam Cie, wlasnie trafilam na Twojego bloga, jestem pod wrazeniem! az sama mam ochote kupic sobie maszyne do szycia i zaczac wyszywac!
Prześlij komentarz