To dopiero prawdziwy recykling! Uszyłam torbę (za namową męża) z woreczków po yerba mate. Jest całkiem duża - pomieści A4. W środku podszewka i kieszonka na zamek oraz dwie otwarte na różne drobiazgi. Torebka jest usztywniona.
piątek, 23 lipca 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
3 komentarze:
genialna torba! bardzo fajny pomysł i taka "tkanina" jest super! a Twoje Tildy są cudne! takie wesołe i dopracowane:) pozdrawiam
Swietna! Bardzo interesujący pomysł, a i oklaski za recykling:)
Gratulacje dla Ciebie i mąża! Chętnie kupię taką torebkę, jeśli mnie na nią stać. Pozdrawiam:)
Pepa
jozefaby@o2.pl
Prześlij komentarz